Werenoi, „czarny diament” francuskiego rapu

Ulubiony raper Francji zmarł w Paryżu w sobotę w wieku 31 lat. Pozostawił po sobie ogromną pustkę na szczycie piramidy hip-hopu. Portret z belgijskiej gazety „Le Soir”.
„Świecę nawet w ciemnościach, jestem czarnym diamentem”. Świat hip-hopu francuskojęzycznego pogrążył się w żałobie: francuski raper Werenoi zmarł w tę sobotę, 17 maja, w wieku 31 lat. Wiadomość, w którą wielu trudno było uwierzyć, została potwierdzona w tę sobotę przez jego producenta – „Babs” – na portalu społecznościowym X : „Spoczywaj w pokoju, bracie”. Od piątku krążyły plotki o artyście, który zapadł w śpiączkę po nagłym pogorszeniu stanu zdrowia. Jego nieobecność na pokazie dzień wcześniej zaniepokoiła fanów. Przyczyna jego śmierci nie została jeszcze ujawniona.
To bolesny szok dla francuskojęzycznego rapu, który traci artystę, którego droga do sławy była absolutnie błyskawiczna. Jérémy Bana Owona, mający zaledwie trzydzieści lat, szybko stał się artystą, który dwa lata z rzędu sprzedał najwięcej albumów we Francji, zgodnie z danymi Krajowego Syndykatu Wydawnictw Fonograficznych (Snep).
Jego pierwsze tytuły pojawiły się w 2021 roku na YouTube. W ciągu zaledwie kilku tygodni liczba wyświetleń filmu Guadalajara przekroczyła 400 000. Obecnie współpracuje z wytwórnią AWA należącą do producenta Kore, weterana branży gier , który współpracował m.in. z Rohffem i Boobą. Od tego momentu kariera Werenoi będzie się rozwijać błyskawicznie. Wiosną 2021 r.
Courrier International